Na klatce schodowej pojawia się wózek dziecięcy, obok niego rower, później kartony z rzeczami „na chwilę”. W wielu budynkach to codzienność. Przestrzeń wspólna kusi, by z niej korzystać, zwłaszcza gdy w mieszkaniu zaczyna brakować miejsca. Warto jednak wiedzieć, że klatka schodowa to nie tylko przejście – to także droga ewakuacyjna, a zatem przestrzeń objęta konkretnymi przepisami.
Klatka schodowa to nie schowek – bezpieczeństwo przede wszystkim
Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 7 czerwca 2010 r. w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, drogi ewakuacyjne muszą być utrzymywane w stanie wolnym od przeszkód. To oznacza, że wszelkie przedmioty, które mogą utrudniać swobodne opuszczenie budynku – niezależnie od ich wielkości – nie powinny znajdować się na klatce schodowej.
Taki obowiązek wynika również z zapisów ustawy o ochronie przeciwpożarowej (Dz.U. z 2022 r. poz. 2057) oraz ogólnych zasad wynikających z Prawa budowlanego. W razie zagrożenia nawet niewielki przeszkadzający przedmiot może zwiększyć ryzyko i utrudnić ewakuację mieszkańców.
Co może zdecydować wspólnota?
Oprócz przepisów ogólnych, wspólnota mieszkaniowa lub spółdzielnia może wprowadzić własny regulamin porządkowy. Często zawiera on szczegółowe zapisy dotyczące zakazu przechowywania rzeczy w częściach wspólnych budynku. Dbanie o porządek i estetykę to jedno – ale tu przede wszystkim chodzi o bezpieczeństwo.
W przypadku nieprzestrzegania takich zasad wspólnota może zwrócić się do właściciela mieszkania z prośbą o usunięcie przedmiotów. Jeśli sytuacja się nie zmieni, możliwe jest zgłoszenie sprawy do Państwowej Straży Pożarnej, a nawet nałożenie kary grzywny (zgodnie z art. 82 Kodeksu wykroczeń).
A jeśli nie ma gdzie trzymać?
Wielu mieszkańców faktycznie zmaga się z brakiem miejsca. Nie każdy budynek ma piwnicę, rowerownię czy wózkownię. Choć prawo nie zabrania korzystania z własnego mieszkania do przechowywania, często wiąże się to z koniecznością organizacyjnych kompromisów. Warto jednak pamiętać: pozostawienie rzeczy na klatce „bo nie mam innej opcji” nie usprawiedliwia ich obecności, jeśli naruszają przepisy przeciwpożarowe.
Wspólna przestrzeń, wspólna odpowiedzialność
Nikt nie zostawia rzeczy na klatce ze złej woli. Czasem po prostu nie ma innego miejsca, czasem to chwilowe. Ale klatka schodowa to przestrzeń wspólna – używana przez wszystkich i w sytuacjach codziennych, i tych najważniejszych, gdy liczy się bezpieczeństwo.
Regulaminy i przepisy istnieją nie po to, by ograniczać, ale by chronić. Gdy zostawiamy na klatce cokolwiek, co może zablokować drogę – robimy to kosztem czyjejś swobody lub bezpieczeństwa. A czasem jedno i drugie idzie w parze.
Dlatego dobrze jest myśleć nie tylko o sobie, ale i o innych mieszkańcach. Drobna zmiana na lepsze często zaczyna się od jednej świadomej decyzji – tej, by zostawić wspólną przestrzeń wolną.